piątek, 2 maja 2014

Rozdział 41 - I will not forget

Zjedliśmy pyszny obiad przygotowany przeze mnie i Mamę Harry'ego. Bawiła mnie postawa Summer wobec Pani Styles. Starała się zrobić jak najlepsze wrażenie. Siedziałyśmy w salonie na kanapie, Hazz robił coś u siebie, tak samo jego Mama w swoim pokoju. Zostałyśmy same na kanapie w pomieszczeniu i piłyśmy herbatę. Summi rozglądała się po półkach na którym było pełno zdjęć. Mama Harry'ego tak samo jak ja lubi fotografie. Dziewczyna Hazzy przyglądała obrazkom i zacieśniła palce na kubku.
-Dużo czasu ze sobą spędzaliście.. - mruknęła patrząc na zdjęcia moje i Loczka. No trochę tego było.
-Już trochę się przyjaźnimy. Ale spokojnie. Jest cały twój - uśmiechnęłam się do niej. Odwzajemniła uśmiech. Gadałyśmy jeszcze parę godzin, może gadałybyśmy dłużej ale Summer zasypiała na siedząco - Dzień pełen wrażeń Summi, idź już spać zanim tu zaśniesz - pogłaskałam ją po ramieniu i sama wstałam z kanapy. 
-Do jutra Mili - zamknęłam się w pokoju, który wcześniej należał do Gemmy. Tęsknie za nią. Była kochana. Zacisnęłam mocno powieki żeby zatrzymać łzy. Przebrałam się i położyłam na łóżku. Wpatrywałam się w sufit. Nie ma bata, na pewno nie zasnę. Zza ściany usłyszałam śmiech Summer. Zmarszczyłam brwi i wygrzebałam się z pościeli. Wiem że tak nie wolno ale przystawiłam ucho do ściany. Mruczeli coś do siebie a Summi cały czas się śmiała. 'Doll, proszę. Raz tak szybko' Harry mówił cicho ale wszystko słyszałam. 'Jesteśmy u twojej mamy, za ścianą jest Mili, a ty chcesz jeszcze się kochać?' dziewczyna znów wybuchła śmiechem. Całkiem jak ja i Liam. Liam. Teraz już się nie powstrzymałam a łzy spłynęły po mojej twarzy. Czemu płaczę po tym cholernym potworze..? Wróciłam do łóżka i zakopałam się w pościeli. Zamknęłam oczy i próbowałam zasnąć. Nie pamiętam co mi się śniło, ale obudziły mnie jakiś szmery. Jest środek nocy. Skierowałam swój wzrok na okno. Pisnęłam cicho widząc postać siedzącą na oknie. Szeroko otwartymi oczami wpatrywałam się w osobę która jedną nogą była w pokoju a drugą ułożoną butem na parapecie.       MUZYKA
-Czemu nasz związek i plany na przyszłość, poszły się jebać? - usłyszałam cichy głos Liam'a. Jak on mnie znalazł? To zdanie huczało w mojej głowie. Nie byłam pewna czy mówi do mnie czy głośno myśli? Podniosłam się do pozycji siedzącej. 
-Nie mieliśmy planów na przyszłość - odparłam niepewnie. Jego cichy acz słyszalny śmiech dopadł moich uszu. 
-No tak, może tylko ja je miałem. Ale w każdym razie, czemu to co między nami było się zniszczyło? 
-To ty, to zniszczyłeś Liam. Pobiłeś mnie - odgarnęłam rękach i włosy żeby pokazać mu ranę na ramieniu. Wyglądała coraz gorzej. Payne zmarszczył brwi. Zeskoczył z okna do pokoju i przykucnął obok łóżka. Złapał mnie delikatnie za ramię i ucałował każdą ranę na moim ramieniu, jego lekki zarost drapał moją skórę. Wyrwałam mu ramię i skrzywiłam z bólu. 
-Uważaj na nie - mruknął patrząc na moją rękę. 
-Teraz mi to mówisz? - prychnęłam. Liam westchnął cicho. 
-Nie chciałem tego.. 
-Czy ty siebie słyszysz? Jak niby nie chciałeś, skoro to zrobiłeś?! - odparowałam. 
-Kocham cię
-Mam w to uwierzyć? - wywróciłam oczami. 
-Bez ciebie jestem nikim, nie mogę żyć gdy ciebie nie ma obok mnie 
-To się przyzwyczaj - wyszeptałam, położyłam się plecami do niego, a po moich policzkach spłynęły łzy. Ja go tak bardzo kocham. Kocham kogoś kto tak mnie niszczy.. 
-Błagam Mili, zrobię wszystko, nie zostawiaj mnie.. Zmienię się.. - wybuchłam nerwowym śmiechem. 
-Ostatnio słyszałam że przeze mnie nie możesz - mruknęłam siąkając cicho nosem. 
-Byłem pijany 
-Słowa pijanych to myśli trzeźwych. Powiedziałeś też że jestem nic warta - nie dałam rady powstrzymać szlochu. Czułam jak kładzie się na resztce przestrzeni na łóżku i przytula do moich pleców. 
-Nie prawda - pocałował moją szyję. Wzdrygnęłam się czując jego usta na mojej skórze - Byłem zalany w trzy dupy, i kierowała mną złość bo myślałem że mnie zdradziłaś - mruknął w moje włosy. 
-A teraz tak nie myślisz? - spytałam beznamiętnym głosem. 
-Nie. Wiem że tego nie zrobiłaś bo ten twój Chad jest pedałem - wywróciłam oczami na to określenie. 
-Skąd wiesz? 
-Gdy byliśmy z Zayn'em w jego mieszkaniu, znaleźliśmy zdjęcia. Różne. 
Leżeliśmy chwilę w ciszy. Czułam jego ciepły oddech na mojej szyi. Przytulił mnie do siebie. Nawet taki mały gest sprawiał mi niebywałą przyjemność. 
-Zrobiliście coś Chad'owi? - spytałam podejrzliwie jak i pełna niepokoju. 
-Trochę go poturbowałem ale jak wychodziliśmy to zadzwoniliśmy po karetkę. 
Odwróciłam się do niego szybko. 
-Skoro tylko trochę go poturbowaliście to po co karetka, do cholery?! - pisnęłam. Spojrzał mi w oczy. 
-Powiedziałem że mogę zabić jeżeli ktoś cię tknie. 
-Liam.. z.zabiłeś g..go?! - wyszeptałam gorączkowym tonem. Pokręcił szybko głową. 
-Nie. Ale wykrwawiłby się... - mruknął owijając sobie kosmyk włosów na swoim palcu. Patrzyłam na niego z niedowierzaniem. Spojrzał mi w oczy i zaczął lekko przybliżać. Musnął moje usta. Nie przerwałam tego całusa - Kocham cię. Jesteś dla mnie wszystkim, wróć do mnie 
-Po tym co zrobiłeś mojemu przyjacielowi? Nie ma mowy.. - znów położyłam się do niego plecami. 
-Uwierz mi. Już więcej nic takiego raczej nie zrobię - zignorowałam to raczej i odkręciłam lekko głowę w jego stronę - Kocham cię
-Ja też cię Kocham. Ale nie wrócę z tobą. Nie po tym co mi zrobiłeś - zagryzłam policzek od środka. Za mocno, po chwili poczułam metaliczny smak krwi w ustach. 
-Milagros. Co mam jeszcze zrobić? Zrobię wszystko, tylko wróć do mnie.. 
-Zrób jedną rzecz - wyszeptałam. Zobaczyłam w jego oczach nadzieje. 
-Co tylko zechcesz Aniele
-Odejdź i zapomnij o mnie - kolejna fala łez rozmazała mój widok. 
-Nie mówisz poważnie. 
-Nigdy nie byłam tak poważna Liam. Nasz związek mnie niszczy. Więc po prostu zostaw mnie, i zapomnij - odwróciłam wzrok. 
-Wiesz że nie zapomnę - odparł wstając z mojego łóżka i podchodząc do okna. Uśmiechnęłam się przez łzy. 
-Wiem. Ja też nigdy nie zapomnę.. 

22 komentarze:

  1. O kurwa.
    Nie wierze ze tak po prostu odszedl.
    Nie wierze.
    Mam nadzieję ze to nie koniec opowiadania ...
    Prawda ? :) ...
    Oni muszą być razem ... proszę

    OdpowiedzUsuń
  2. Matko ! No nie wierzę , że Liam tak po prostu odszedł ?! Ale emocje ! Życzę weny i czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  3. nie moge w to uwierzyć. z jednej strony si cieszę że odszedł bo Ja niszczy a z drugiej to nawet nie wiem
    next szybko ♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Maaatko <3 Kocham BLOGI TWOJE <333 Smutamy ... next !
    ~D.

    OdpowiedzUsuń
  5. Smutno... :( ale dobrze. Liam to dupek i nie powinien być z Mili. A ta scena z Harrym i Summi genialna ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. O Matko!
    Płaczę... Nie! Ja ryję jak głupia. ;(
    Rozumiem Mili, bo pewnie sama bym tak postąpiła.
    Ale nie mogę się pogodzić z tym, że ona rozstała się Liam'em.
    Cudowny *u*
    Weny xx

    OdpowiedzUsuń
  7. http://rtgrtghrtgr.blogspot.com/?m=1
    Przepraszam za spam co do rozdziału super ekstra

    OdpowiedzUsuń
  8. Co ?
    Ja jebie
    Jak on mógł tak ja zostawić? !
    Zlamas jeden
    Zawalu dostane przez cb
    Czekam na next ! ! ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie to nie może się tak skończyć.Nie w taki sposób.
    Niech do siebie wrócą, byli taką świetną parą a Liam musiał wszystko spiepszyć.och

    OdpowiedzUsuń
  10. Oni muszą być razem. Zajebiście piszesz czekam na nexta ♥ ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Dawno nie komentowałam słonko, ale czytałam rozdziały, po prostu brakowało mi czasu na komentarze ;c
    To na pewno nie jest koniec HH... nie masz szans, w innym razie byłaby notka itd., a tu się tyle rzeczy nie wyjaśniło!
    Ale zamysł dobry, bo nie mam pojęcia w jaki sposób do siebie wrócą (bo wrócą, prawda?) i co może się dziać dalej.
    A te rozmowy Hazzy i Summer... bez komentarza xd
    Ogółem trochę mało się tu rozpisałam, ale pewnie nie muszę ci już tego mówić, jest idealnie ♥
    Życzę weny!
    Enjoy xx.

    OdpowiedzUsuń
  12. O ja pierdolę....
    Ty chyba idealnie opisuje ten rozdział.
    Kiedy next? Przeczytałam dzisiaj caly twoj blog ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. O-O szok co to ?!
    Zajebiste, ale oni muszą być razem.
    Sorry , że krótki kom, ale super.
    Enjoy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Boże boze oni.musza byc raZem :(((((

    OdpowiedzUsuń
  15. O kurwa. Dawaj szybko nexta bo się normalnie zesram. Tu i teraz. Na tym krzesle.
    Kurwa. Jak .? Hahahhzhzbxghzbsh oughhh mam nadzieje ze sie pogodza :/

    OdpowiedzUsuń
  16. Rycze ;(
    Czytajac HH mogę wyobrazić sb ze to ja jestem mili. Nie w tych ale w poprzednich rozdziałach strasznie jej zazdroscilam bo zwraca na sb uwagę chłopców . Ja nie :/
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Szczerze i prawdziwe bardzo nie podoba mi się zakończenie tego rozdziału. Wybrałaś chyba najgorszą, możliwą opcje na zakończenie. Mam nadzieje, że Mili i Liam będą jeszcze razem. Jestem ciekawa jak to rozegrasz. Z niecierpliwością czekam na następny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  18. wiem że masz już pomysł na ff i kolejne rozdzialy i nie powinniśmy podważać twoich pomysłów i twojej weny twórczej ale zakończenie było po prostu ... nie spodziewałam się mam nadzieje że się wszystko ułoży oni będą razem on się zmieni i w ogóle to będzie happy end i tte sprawy.
    rozerwałas mnie od środka tym rozdzialem.
    Niecierpliwie czekam na następne.
    mam metlik w głowie wiem co myśleć co będzie dalej?
    naprawde mam wielką nadzieje że wszystko o miłości się ułoży oni muszą być zrazem no po prostu.
    o to cie prosze ...
    Życzę weny . Pozdrawiam.
    Weronika xx.

    OdpowiedzUsuń
  19. Kiedy next???

    OdpowiedzUsuń
  20. Kiedy next????? :((((((

    OdpowiedzUsuń